Przejdź do głównej zawartości

Wszyscy jesteśmy Kubicami

Sznur samochodów porusza się miejską arterią. Pas środkowy zajęty przez jadących przepisowo. Lewym pasem samochody jadą szybciej, ale też jakoś tak ślamazarnie.

Co robić? Na szczęście jest jeszcze prawy pas, na którym jest więcej miejsca. O, a tutaj akurat mam lukę na wszystkich trzech pasach! Super, tniemy w poprzek i RURA!!! Ale ich wyrolowałem. Cholera, jakiś cymbał jedzie dziewięćdziesiątką lewym pasem, co za pedał jakiś! Mignę mu światłami może pojmie subtelną aluzję. No staaaary! Takim wozem tak się wlec! Sprzedaj go, kup se matiza albo lepiej malucha! O, zwalniają na światłach, trzeba przyśpieszyć. Może uda się wcisnąć przed tego dostawczaka, który będzie się rozpędzał do setki dwa tygodnie. No jak ci ludzie jeżdżą! Ekstra! Prawy pas pusty, trzeba tylko przejechać przed nosem tego dostawczaka… Udało się! No teraz to można pojeździć! Zaraz zaraz, gdzie się wpieprzasz, debilu. To, że tu akurat skręcasz w lewo nie znaczy, że masz wjeżdżać na lewy pas przed nadjeżdżającego mnie! Co za ciota, trzeba takiego wyprzedzać z prawej, dobrze że nic nie jedzie. Znaczy jedzie, ale widzi przecież cymbał w dostawczaku, że się śpieszę! Nareszcie długa prosta, do tego pusta. No kuźwa! Ci autobusiarze złośliwie wyjeżdżają z przystanku akurat przed moim nosem! Z nimi nie ma co zaczynać, te gnidy są kryte… Dobra, zjechał na następny przystanek, można jechać.

(…)

No! Nareszcie w pracy. Nawet miejsce do parkowania się znalazło i jeszcze obok jest wolne. Już nie, właśnie podjechał ten powolny dostawczak. To dopiero menda! Cztery razy go wyprzedzałem, a on i tak przywlókł się tuż za mną… Cóż, mam nadzieję, że po południu nie będzie korków…

A czy TY spotkałeś kiedyś takiego kierowcę na swojej drodze do pracy?

Popularne posty z tego bloga

Prawdziwa zupa czyli jak uniknąć razów męża

Kilkanaście lat temu ruszyła kampania społeczna przeciwko przemocy wobec kobiet. Sztandarem tej kampanii był plakat przedstawiający kobietę pobitą – z siniakami i zadrapaniami – opatrzony podpisem: „Bo zupa była za słona”. Zestawienie poruszające, wywołujące u każdego w miarę wrażliwego odbiorcy poczucie absurdu i sprzeciwu wobec takiego (czytaj: przedmiotowego i okrutnego) traktowania drugiego człowieka. Jaki skutek odniosła ta kampania? To pytanie do socjologów, jednak na pewno udało się zwrócić uwagę szerszego grona obywateli na to wstydliwe zagadnienie. Przedtem mówiono, że kobieta powinna dźwigać swój krzyż, że związek małżeński jest święty, a żona jest przeznaczona mężowi, który jest „panem domu”. Jeszcze głupsze w mojej skromnej opinii jest porzekadło, że mężczyzna jest głową domu, a kobieta ma być szyją (co rozumiem tak, że kobieta może co najwyżej sprytnie manipulować mężem i forsować swoje potrzeby/pomysły niepostrzeżenie, by mąż myślał, że to on decyduje), co od razu wykluc...

Czas na nowy afisz

Staram się nie pisać wprost o polityce, ale dziś to zrobię. Mówi się: zainteresuj się polityką, zanim polityka zainteresuje się tobą. No i przyszedł dla polskich wyborców czas, że polityka się nimi zainteresowała w takim stopniu, że polityką zainteresować się musieli. O prawdziwości tego twierdzenia niech świadczy frekwencja w wyborach – do tej pory niespecjalnie zajmujących – samorządowych. Nie sam wynik jest tu znamienny, a właśnie frekwencja.   Okazało się, że nie jest z nami tak źle, jak to mówili panowie naukowcy, analitycy, dziennikarze, publicyści i inni spece. Tak zwany przeciętny wyborca, niezależnie od poglądów, jest w stanie władzy wybaczyć wiele, jeśli władza niewybaczalne sprawy zrekompensuje. A przynajmniej jeśli wiarygodnie coś obieca, a potem dotrzyma (co rzadkie), a przynajmniej stworzy pozory dotrzymania. Jeśli jednak władza obiecuje nieudolnie, dotrzymuje rzadko, a zamiast pozorów prezentuje chucpę i arogancję, ludzi traktuje jak niezbyt rozgarnięte dzieci – no,...

Osnowa i wątek

Dwa układy nitek, z których powstaje tkanina. Nitki muszą być dobrej jakości, muszą też pasować do siebie i być umiejętnie zespolone. Jeśli któryś z tych warunków nie będzie spełniony, tkanina będzie słaba, niskiej jakości, albo po prostu nie do użytku. To dlatego tanie ubrania często po dwóch-trzech praniach nadają się tylko do wytarcia kurzu z półki, bo gdy je założymy, menel pod sklepem częstuje nas bułką. Terminy „wątek” i „osnowa” w przenośnym znaczeniu mogą również odnosić się do literatury, filmu i innych dziedzin twórczości artystycznej (i nie tylko). W kinie i literaturze jest to szczególnie ładna analogia – osnowa fabuły to tło, świat przedstawiony, realia epoki, scenografia; wątek to akcja, przeżycia, problemy i dylematy bohaterów. Aby stworzyć dzieło dobrej jakości należy zadbać o osnowę i wątki, a potem spleść je ze sobą solidnie, a lekko; mocno, lecz finezyjnie. Nie mam tu na myśli równowagi za wszelką cenę, ale właściwy dobór proporcji, w zależności od zamierzonego efek...