Pisałem już kiedyś o bazgraniu po flagach narodowych , w czym polscy kibice przodują. Po wnikliwych obserwacjach kibiców i rozmowach z kolegami-fanami sportu uznałem, że problem jest znacznie głębszy i z punktu widzenia socjologa (którym nie jestem) zapewne ciekawszy. Stawia też pod znakiem zapytania nasz słynny patriotyzm i uwielbienie ojczyzny, wraz z godłem, flagą, od morza do Tatr, między Bugiem a prawdą, pardon, Odrą. Wyraźnie widać na zawodach różne grupy kibiców – tu flagi fińskie, tam norweskie, obok więcej rosyjskich, a naprzeciwko – niemieckich. Wszystko fajnie, tu Niemcy, tam Finowie, lub miejscowi kibice tych reprezentacji (bo tak też bywa). Jest zawsze, przynajmniej wtedy, gdy startują Polacy, sektor z transparentami biało-czerwonymi. Nie są to jednak flagi, a właśnie transparenty w barwach narodowych RP. Jednak transparenty sławią miejscowości: Wisła, Kasina, Opoczno, Bełchatów, Zakopane – głównie małe miejscowości lub niewielkie miasta. Czy to są kibice polscy? Jestem c