Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2014

Mniej znaczy lepiej

Media łkają, że Polaków jest coraz mniej – ponoć za kilkanaście lat ma nas być 35 milionów, a potem jeszcze mniej. Zgroza. Zastanawiam się, dlaczego to zgroza i dlaczego więcej obywateli to lepiej, a mniej to katastrofa? Podejrzewam, że myślenie pozostało po wojennym złamaniu demograficznym, kiedy to z niemal 35 milionów (1938) liczba obywateli spadła poniżej 24 milionów (1946). Tylko że wtedy odbudować trzeba było wszystko – domy, kulturę, przemysł, infrastrukturę drogową, kolejową, rząd, służby – no i społeczeństwo. Teraz to wszystko mamy (lepiej lub gorzej działające, ale jest), żyjemy w pokojowej i dostatniej Unii Europejskiej, gdzie nie jesteśmy eksterminowani. Spadek liczby ludności jest spowodowany głównie niżem demograficznym i nic strasznego raczej się nie dzieje. Dziś nie potrzebujemy pospolitego ruszenia, ani mięsa armatniego w postaci poborowych. Dużo mniej liczne od naszego narody są szczęśliwe, mają silną armię, dobrze działające państwo i zadowolone społeczeństwo. Czy wi