Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2017

A może by tak rozwodzik?

Podobno prawie połowa małżeństw zawieranych w ostatnich latach rozpada się, czyli kończy rozwodem. Nie tylko w Polsce. Ciekawe dlaczego? Może z tego powodu, że do ludzi dotarło, że nie trzeba „nieść krzyża” i męczyć się w imię poprawności społeczno-politycznej. Coś nam się od życia należy. Jeśli nie lubię ludzi, z którymi się spotykam, to się nie spotykam, jeśli żona/mąż mnie męczy/nudzi/denerwuje/dręczy/ogranicza, to się rozwodzę. To na pewno częsty powód. A może dlatego, że wyzwania dnia codziennego to straszna nuda i rutyna. Z mediów bez przerwy wylewa się pochwała aktywności fizycznej, podróżowania, spontaniczności; reklamy zachęcają do kupowania nowych rzeczy, takich, które są cool. Bądź spontaniczna, wyjedź na drugi koniec świata! Bądź męski kup sobie terenówkę i jedź na rajd offroadowy! A rzeczywistość skrzeczy. Budżet się nie domyka, dziecko marudzi, trzeba je wozić do szkoły i na treningi, po pracy od razu do domu, wyjazd na dłużej – tylko z rodziną. A samotnie to sobie można