Los zagnał mnie niedawno z wizytą do miasta w którym jest „cool”. Poza imprezą, na którą byłem zaproszony, najbardziej spodobały mi się trolejbusy – coraz rzadziej występujący (niestety) środek transportu. No więc jadę sobie zachwycony, rad z niecodziennej rozrywki, słuchając mimo woli rozmawiających ze sobą pasażerów. Nagle słyszę zdanie: „Ci ludzie to powariowali, ciągną z całej Polski do Warszawy, jakby nie było lepszych miejsc w kraju – ale to wszystko wina komunizmu!”. Innym razem w TV słyszę, że w Polsce mamy gospodarkę, kulturę i co tam jeszcze, na bardzo niskim poziomie, a wszystko z powodu komunizmu. Komunizm jako zmarnowane lata w dziejach Polski – jesteśmy niemili bo komunizm, nieufni bo komunizm, okradamy państwo i siebie nawzajem bo komunizm, podejrzewam, że nawet lato było deszczowe bo komunizm. Niech nikogo tu nie zmyli „wina Tuska” – Tusk też rządzi dlatego, że komunizm. Jestem pod dużym wrażeniem mitu, który na moich oczach staje się prawdą. Od powtarzania, odmieniani